Czy zwycięzca Ligi Mistrzów pokaże swoją siłę przeciwko mistrzowi Ligi Europy?
Pierwszy międzynarodowy tytuł nowego sezonu zostanie rozegrany w środę wieczorem w Udine. Na stadionie Udinese Calcio, który może pomieścić około 25 000 widzów, tradycyjnie zmierzą się zwycięzca Ligi Mistrzów i triumfator ostatniego sezonu Ligi Europy. W ostatnim czasie mądrym posunięciem było obstawianie kolejnego tytułu zdobywcy Pucharu Europy.
Również w 51. edycji rozgrywek pomiędzy PSG a Tottenhamem kurs na zwycięzcę Ligi Mistrzów jest znacznie niższy. Dzięki 500% podwyższeniu kursu Bet-at-Home oferuje 6-krotny kurs na zwycięstwo Paris St. Germain nad Tottenham Hotspur! Jeśli chcesz skorzystać z tej atrakcyjnej promocji, po prostu wykonaj poniższe kroki!
Od 2019 roku zwycięzcą tego pojedynku zawsze był zwycięzca Ligi Mistrzów. Jednak w czterech z ostatnich sześciu finałów decyzja nie zapadła po 90 minutach, ale w dogrywce lub rzutach karnych. Jeśli w środę wieczorem w północno-wschodniej Italii w meczu PSG przeciwko Tottenhamowi sprawdzi się prognoza remisu po regulaminowym czasie gry, tym razem od razu dojdzie do rzutów karnych.
Na papierze remis byłby jednak wielką niespodzianką, ponieważ biorąc pod uwagę wrażenia z poprzedniego sezonu, kiedy to Francuzi zdobyli potrójną koronę, a następnie awansowali do finału Klubowych Mistrzostw Świata, a Tottenham zajął jedynie 17. miejsce w końcowej klasyfikacji Premier League, drużyna trenera Luisa Enrique jest zdecydowanym faworytem tego meczu. Na zwycięstwo PSG nad Tottenhamem oferowane są maksymalne kursy 1,47 na rynku trzydrożnym.
PSG – statystyki i aktualna forma
Paris Saint Germain ma za sobą najlepszy sezon w historii klubu. Jako druga francuska drużyna w historii zdobyła tytuł mistrza Europy w najważniejszych rozgrywkach klubowych na kontynencie. Do tego doszło podwójne zwycięstwo w rozgrywkach krajowych i wspomniany awans do finału Klubowych Mistrzostw Świata, który nieco zaskakująco, ale wyraźnie przegrano 0:3.
Dokładnie miesiąc później drużyna trenera Luisa Enrique wraca na scenę rozgrywek oficjalnych. Zwycięzca Ligi Mistrzów wznowił treningi zaledwie tydzień temu, a już w najbliższy weekend rozpoczyna się nowy sezon Ligue 1. Można więc postawić mały znak zapytania za aktualną formą Dembelé i spółki.
Czy Paris St. Germain pokaże Spurs granice swoich możliwości?
Pod względem jakościowym nie ma jednak praktycznie żadnej alternatywy dla PSG w starciu z Tottenhamem. W przeciwieństwie do rywali z wyspy, struktury klubu ze stolicy Francji są ugruntowane. Strategia gry jest doskonale wdrożona w głowach zawodników, a jeśli chodzi o pewność siebie, to obecnie nikt nie może równać się z potrójnym zwycięzcą w europejskiej stawce. Po raz kolejny agresywny pressing w ataku sprawi, że Spurs będą mieli problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej trzeciej strefy boiska. Fazy presji na faworyta są nieuniknione.
W składzie nastąpi jednak kilka zmian. Donnarumma został bezceremonialnie wykreślony ze składu i jest bliski przejścia do Premier League. Joao Neves musi odbyć karę zawieszenia za czerwoną kartkę otrzymaną w finale klubowych mistrzostw świata. Nowi gracze Chevalier i Zaire-Emery najprawdopodobniej zastąpią ich w sprawdzonym składzie.
Przewidywany skład:
Chevalier – Hakimi, Marquinhos, Pacho, Nuno Mendes – Zaire-Emery, Vitinha, Fabian Ruiz – Doue, Dembele, Kvaratskhelia
Tottenham – statystyki i aktualna forma
Wiele się zmieniło w klubie Tottenham Hotspur Football Club. Przede wszystkim w środę wieczorem po raz pierwszy na ławce trenerskiej zasiądzie nowy trener Thomas Frank. Duńczyk zastąpi Ange Postecoglou, który pomimo sukcesu w Lidze Europy stracił pracę. Powodem była żenująca forma w najwyższej klasie rozgrywkowej Anglii, w której „Lilywhites” zajęli 17. miejsce. Frank pochodzi z Brentford FC, gdzie przez lata wykonywał bardzo dobrą pracę i jest znany z promowania błyskotliwej gry przejściowej.
Jak szybko przyniosą efekty zmiany wprowadzone przez Franka?
W składzie londyńskiej drużyny również zaszły zmiany. Legenda Spurs, Hyeung-Min Son, przeniósł się do USA, ale w zamian podpisano kontrakty z potencjalnymi liderami, takimi jak Joao Palhinha czy Mohamed Kudus, którzy mają zapewnić stabilność i tożsamość tej wciąż bardzo młodej drużynie. Przed debiutem Franka w finale Superpucharu UEFA nie należy popełniać błędu i brać za punkt odniesienia wyniki z poprzedniego sezonu. Spurs pokażą się z innej strony i zwłaszcza w obronie nie będą grać tak ryzykownie jak za czasów Ange Postecoglou.
Mecze przygotowawcze pokazały jednak, że nowy trener ma przed sobą jeszcze dużo pracy. Co prawda odnotowano imponujące zwycięstwo 1:0 nad Arsenalem oraz dobry remis 1:1 z Newcastle United. Jednak Tottenham nie zdołał pokonać słabszych klubów, takich jak Luton Town (0:0) czy Wycombe Wanderers (2:2). Ponadto przegrał 0:4 w ostatnim meczu przed finałem z FC Bayern.
THFC obrał nową drogę, ale nadal znajduje się w fazie poszukiwań. Moim zdaniem, w meczu PSG z Tottenhamem warto postawić na pewne zwycięstwo Paryża.
Przewidywany skład:
Vicario – Pedro Porro, Romero, Van de Ven, Spence – Bentancur, Palhinha, Sarr – Johnson, Richarlison, Kudus
PSG – Tottenham Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
Jedyne dotychczasowe spotkanie miało miejsce osiem lat temu i miało charakter towarzyski. Zwycięstwo Spurs 4:2 nie ma zatem żadnego znaczenia dla zbliżającego się tytułu w europejskim Superpucharze. Znacznie bardziej ekscytujący – przynajmniej dla miłośników statystyk – jest fakt, że od 2019 roku co dwa lata zwyciężała drużyna angielska. W 2019 roku był to Liverpool, w 2021 roku Chelsea, a w 2023 roku Manchester City. Czy Tottenham kontynuuje tę passę w 2025 roku? Dzięki kuponowi Bet-at-Home masz możliwość obstawienia tytułu Spurs przed finałem PSG – Tottenham z kursem 3,85 bez ryzyka.
PSG – Tottenham Typ
Paris St. Germain był w poprzednim sezonie miarą wszystkich w europejskiej piłce klubowej. W fazie pucharowej Ligi Mistrzów UEFA Francuzi dominowali według własnego uznania, finał Ligi Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan był czystą demonstracją siły, a także w Klubowych Mistrzostwach Świata drużyna Enrique pozostawiła najlepsze wrażenie spośród wszystkich zespołów aż do finału. Ponieważ logicznie rzecz biorąc nie zapowiadały się żadne zmiany, można założyć, że w środę wieczorem w finale Superpucharu Paryżanie ponownie pokażą swoją siłę.
Tottenham chce podążać inną drogą pod wodzą nowego trenera Thomasa Franka. Droga ta będzie wymagała czasu. Mecze towarzyskie były przyzwoite, ale nie były na stałym poziomie. Londyńczycy prawdopodobnie napotkają więc ograniczenia w starciu z zgraną i stabilną drużyną z miasta miłości. W każdym razie skłaniam się ku pewnemu zwycięstwu faworyta i obstawiam wynik HT1/FT1 między PSG a Tottenhamem po kursie 2,00 w Bet-at-Home, stawiając pięć jednostek.

