Czy ofensywa Barçy wyładuje swoją frustrację?
Po bardzo udanym sezonie 2024/25 na wszystkich poziomach, w FC Barcelona znów zapanowała nieco większa niepewność. Powody są różnorodne. Między innymi doniesiono o wewnętrznych problemach między Hansim Flickiem a prezesem Laportą, ponieważ ten nalegał, aby po zakończeniu okresu wypożyczenia do Monaco ponownie zintegrować byłego czołowego talentu Ansu Fati. Były trener Bayernu ma inne zdanie i dlatego może potknąć się o swoją upartą dumę.
Aby obstawić wynik nadchodzącego meczu ligowego Barcelony z Gironą, warto jednak ocenić aktualną sytuację sportową. Oczywiście Katalończycy są zdecydowanymi faworytami w meczu u siebie z niespodziewaną drużyną sezonu 23/24. Wszystko inne niż przekonujące zwycięstwo u siebie byłoby niespodzianką.
I to pomimo tego, że przed przerwą na mecze reprezentacji drużyna Flicka musiała pogodzić się z dwoma porażkami. Najpierw przegrała 1:2 u siebie mecz Ligi Mistrzów z obrońcą tytułu Paris St. Germain. Następnie poniosła dotkliwą porażkę 1:4 w La Liga z FC Sevilla. W klasyfikacji FCB nadal musi ustępować miejsca swojemu największemu rywalowi, Realowi Madryt.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że „Blaugrana” boryka się z poważnymi kontuzjami na tak wczesnym etapie sezonu. Na około tydzień przed długo oczekiwanym „Clásico” w Hiszpanii Hansi Flick musi już rezygnować z Raphinhy, Fermina Lopeza, Gavi, Dani Olmo, ter Stegena i bramkarza Garcii. Teraz do grona kontuzjowanych dołączyło dwóch kolejnych graczy: Ferran Torres i Robert Lewandowski. Przynajmniej zbliża się powrót Lamine Yamala. Niemniej jednak napięta sytuacja kadrowa jest powodem, dla którego przed pojedynkiem Barcelona – Girona należy powstrzymać się od prognozowania zbyt wysokiego handicapu FCB.
Jednakże kursy na mecz Barcelona vs. Girona nie są zbyt korzystne dla gości, którzy mogą sprawić niespodziankę. Czerwono-biali, którzy w zeszłym roku rywalizowali w elitarnej lidze z najlepszymi klubami Europy, mieli słaby start. Drużyna wieloletniego trenera Míchela ma obecnie na koncie zaledwie sześć punktów.
Dzięki temu „Blanquivermells” zajmują 18. miejsce i mają najsłabszą obronę w hiszpańskiej ekstraklasie, tracąc już 17 (!) bramek. Drużyna z północy Katalonii straciła już trzy lub więcej bramek w trzech meczach La Liga w tym sezonie. To więc łatwy łup dla ofensywy Barçy, która jednak musi również strzelać bramki, aby ukryć słabości defensywne. Tylko trzy czyste konta w pierwszych dziesięciu meczach ligowych świadczą o nadal istniejących brakach w obronie, podobnie jak osiem straconych bramek w ostatnich czterech meczach z udziałem niebiesko-czerwonych.
Barcelona – Girona Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
W statystykach znajduje się dwanaście spotkań między tymi klubami. Barcelona wyraźnie prowadzi w bezpośrednich starciach z ośmioma zwycięstwami, dwoma remisami i dwiema porażkami. Obie porażki miały jednak miejsce w ciągu ostatnich czterech bezpośrednich pojedynków. Najczęściej mecze te były bardzo widowiskowe. W sezonach 2023/24 i 24/25 w czterech meczach padło co najmniej pięć bramek. W poprzednim sezonie Barcelona wygrała zarówno w meczu u siebie, jak i na wyjeździe 4:1. Również w sobotę wieczorem kursy bukmacherskie na mecz Barcelona – Girona są bardzo interesujące, jeśli chodzi o bramki obu drużyn.

Barcelona – Girona Typ
Na tydzień przed „Clásico” FC Barcelona za wszelką cenę chce powrócić na ścieżkę sukcesów. Po dwóch porażkach z PSG (1:2) i FC Sevilla (1:4) czeka na nią FC Girona, wdzięczny przeciwnik, który przed przerwą reprezentacyjną świętował w końcu pierwsze zwycięstwo w sezonie, pozostał niepokonany w trzech kolejnych meczach, a mimo to zajmuje 18. miejsce w tabeli i ma najsłabszą obronę w La Liga.
Barca musi radzić sobie bez wielu ważnych graczy, ale oczywiście nadal ma ambicję odnieść pewne zwycięstwo. Biorąc pod uwagę osiem straconych bramek w ostatnich czterech meczach, należy jednak zachować ostrożność przy typowaniu faworyta i czystego konta. Moim zdaniem mądrzej jest wybrać zakład, który nie jest związany z rynkiem trójdrożnym. Tutaj moją uwagę przykuło over 1,5 (1. połowa) po kursie 1,70. W końcu w ostatnich czterech meczach padło aż 20 bramek. Katalońskie derby są znane z widowiskowości.

