Czy The Reds zakończą rok w dobrym stylu?
W ostatnim meczu roku dla FC Liverpool role są jasno rozdzielone. Mistrz z poprzedniego roku ma obowiązek zdobyć trzy punkty w meczu z ostatnią drużyną w tabeli, aby utrzymać się w czołowej czwórce. Po długim okresie słabej formy drużyna Arne Slota ostatnio ponownie się ustabilizowała i od pięciu meczów ligowych pozostaje niepokonana – tylko Aston Villa może pochwalić się dłuższą passą.
W przypadku „Wilków” już przed końcem pierwszej rundy wszystko wskazuje na spadek. Z zaledwie dwoma punktami w 17 meczach drużyna ta jest na najlepszej drodze do pobicia nawet wiecznego negatywnego rekordu Derby County, które zdobyło jedenaście punktów. Również bezpośrednie porównanie z „The Reds” nie daje żadnych nadziei. 16 z ostatnich 17 meczów z LFC zakończyło się porażką. Wszystko wskazuje więc na to, że w meczu Liverpool – Wolverhampton należy postawić na gospodarzy. Ponieważ jednak same skromne kursy nie są zbyt opłacalne, warto rozważyć zakład z handicapem, aby zwiększyć potencjalną wygraną.
Powszechnie wiadomo, że w drużynie gospodarzy, która dopiero powoli zbliża się do czołowej czwórki, panuje niezadowolenie. Szczególnie legenda klubu Mo Salah, który obecnie nie odgrywa dużej roli sportowej i promuje się poprzez prowokacyjne wywiady, dzieli opinie. Podczas gdy jedni krytykują jego wyniki w tym sezonie i jego wielkie ego, inni są oburzeni, że tak zasłużony dla klubu piłkarz musi siedzieć na ławce rezerwowych. W obliczu tych niepokojów „The Reds” prawie przychodzi z pomocą fakt, że Salah wyjechał teraz z Egiptem na Puchar Afryki, dzięki czemu sprawa może nieco ucichnąć.
Na szczęście Arne Slot dysponuje wystarczającą jakością w składzie, aby bez Salaha wystawić silną ofensywę przeciwko „Wilkom”. Pod nieobecność Egipcjanina i rekordowego transferu Isaka, który doznał złamania nogi, szczególna odpowiedzialność spoczywa na barkach byłego gracza Frankfurtu. Hugo Ekitike jest najlepszym strzelcem „The Reds” z ośmioma bramkami w sezonie. Tylko w ostatnich trzech meczach Premier League strzelił pięć bramek. W meczu Liverpool – Wolverhampton prognozuje się zatem, że młody Francuz ponownie zdobędzie bramkę.
W meczu jednej z najlepszych ofensyw z najgorszą defensywą ligi warto również postawić na dużą liczbę bramek.
Liverpool – Wolverhampton Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
W bezpośrednim porównaniu wyraźnie przodują „The Reds”. Obecny mistrz wygrał 16 z ostatnich 17 meczów, a ostatnie zwycięstwo outsidera miało miejsce ponad dwa lata temu. Interesujące jest również to, że w ostatnich 22 spotkaniach nie było wyniku 0:0.

Liverpool – Wolverhampton Typ
Na koniec roku LFC czeka najłatwiejsze zadanie w całym sezonie. W starciu z wciąż bez zwycięstwa „Wilkami” wszystko inne niż wyraźne zwycięstwo byłoby wielką niespodzianką. Ze względu na nieobecność Salaha i kontuzjowanego Isaka, jest bardzo możliwe, że Hugo Ekitike ponownie znajdzie się w centrum uwagi, strzelając gola.
Ponadto można założyć, że drużyna Arne Slota zdoła zdobyć kilka bramek przeciwko najgorszej defensywie. Zakład na „ponad 3,5” można obstawić po atrakcyjnych kursach w meczu Liverpool – Wolverhampton.

