Kolejne zwycięstwo 1:0 dla Romy?
W najbliższą niedzielę na stadionie Olimpico w Rzymie zmierzą się dwie drużyny o zupełnie różnych ambicjach. Podczas gdy lokalny faworyt AS Roma ponownie ma ambicje europejskie w tym sezonie, goście z Wenecji, jak zawsze od czasu powrotu do Serie A w 2019 roku, skupiają się głównie na utrzymaniu się w lidze. W związku z tym kursy na mecz AS Roma – Hellas Verona są korzystniejsze dla gospodarzy.
Ocena ta jest całkowicie zrozumiała, biorąc pod uwagę, że Roma wygrała trzy z czterech dotychczasowych meczów ligowych w nowym sezonie, podczas gdy Hellas Verona nie odniosła jeszcze żadnego zwycięstwa w nowej sezonie. Jednak „I Gialloblu” pozostało niepokonane w trzech z czterech pierwszych dni rozgrywek. Mimo to, w naszej prognozie na mecz AS Roma – Hellas Verona zakładamy kolejne zwycięstwo dobrze dysponowanej drużyny ze stolicy.
Ponadto kursy na mecz AS Roma – Hellas Verona na rynku bramkowym wyraźnie wskazują, w jakim kierunku najprawdopodobniej potoczy się niedzielny mecz. Na stadionie Olimpico w Rzymie nie padnie wiele bramek, bukmacherzy są w tej kwestii zgodni.
AS Roma – Hellas Verona Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
Historia tego tradycyjnego włoskiego pojedynku sięga 1957 roku. W bezpośrednim porównaniu przewagę ma Roma z 38 zwycięstwami, Verona wygrała tylko 14 meczów. Do tego dochodzi 21 remisów. Jeszcze bardziej jednoznaczny jest bilans AS Roma w meczach u siebie z Hellas Verona. W Serie A i Pucharze Włoch odnotowano 26 zwycięstw u siebie w 36 spotkaniach i tylko dwie porażki.
Trzy z ostatnich czterech meczów u siebie przeciwko „I Gialloblu” również wygrała drużyna Gian Piero Gasperiniego (3-1-0). Dlatego też w aplikacji Bet365 na Androida nie ma wysokich kursów bukmacherskich na oczekiwane zwycięstwo AS Roma nad Hellas Verona w najbliższą niedzielę.

AS Roma – Hellas Verona Typ
Od czasu zwolnienia trenera Jose Mourinho w styczniu ubiegłego roku na stanowisku trenera Romy panowało spore zamieszanie. Stanowisko głównego trenera „Giallorossi” objęło aż czterech trenerów. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu stanowisko trenera Romy objął ponownie nowy trener, były trener Bergamo Gian Piero Gasperini.
Pod względem stylu gry Gasperini przypomina nieco destrukcyjny styl Mourinho. Wszystkie trzy zwycięstwa w tym sezonie zostały odniesione wynikiem 1:0. Ciekawostka: ponieważ jedyna porażka w tym sezonie również zakończyła się wynikiem 0:1, w każdym meczu Romy padła dotychczas dokładnie jedna bramka. Dla graczy, którzy chcą podjąć nieco większe ryzyko, warto rozważyć obstawienie mniej niż dwóch bramek w meczu AS Roma – Hellas Verona.
A propos porażki: jedyna jak dotąd porażka w nowym sezonie była równie zaskakująca, co nieoczekiwana w ostatnim meczu u siebie z FC Turyn. A więc z drużyną, z którą drużyna Gasperiniego ma podobny bilans u siebie jak z Veroną. Zadośćuczynienie nastąpiło w derbach stolicy w miniony weekend, gdzie udało się pokonać odwiecznego rywala Lazio.
Kolejne zwycięstwo ma nastąpić teraz przeciwko Hellas Verona, drużynie, która z pewnością może być równie nieprzyjemna jak FC Turyn. „I Gialloblu” nie odnieśli jeszcze żadnego zwycięstwa w nowym sezonie, ale mają już na koncie trzy remisy. Ostatnio drużyna Paolo Zanettiego zrobiła wrażenie na Juventusie, wywalczając punkt w ostatniej kolejce.
Czy uda się to również w Rzymie? Nie wierzymy w to w naszej prognozie AS Roma – Hellas Verona, ponieważ kilka tygodni temu Verona przegrała 0:4 z lokalnym rywalem Lazio. Przede wszystkim Verona nie stanowi w tym sezonie dużego zagrożenia bramkowego, strzelając dotychczas tylko dwa gole w czterech meczach. Perspektywy kolejnego zwycięstwa gospodarzy bez straty bramki są więc całkiem niezłe.
Podobnie jak w przypadku nadchodzącego przeciwnika, dotychczasowe występy Hellas Verona nie obfitowały w gole, z wyjątkiem porażki 0:4 z Lazio Rzym. W trzech z czterech dotychczasowych meczów trafnym typem byłoby obstawienie mniej niż trzech bramek w trakcie meczu. Chociaż trzy z czterech ostatnich pojedynków z Romą obfitowały w gole, wierzymy, że po dotychczasowych występach obu drużyn w tym sezonie, podobny przebieg meczu zobaczymy w najbliższą niedzielę.

