
Czy Francuzki są obecnie zbyt silne dla reprezentacji Niemiec?
Ostatni ćwierćfinał mistrzostw Europy kobiet rozegrają we wtorek wieczorem reprezentantki Niemiec i Francji. Przed rozpoczęciem fazy finałowej mistrzostw Europy obie drużyny były postrzegane jako równe sobie, ale po rundzie wstępnej sytuacja nieco się zmieniła na korzyść „Les Bleues”. Właśnie dlatego przed pojedynkiem Francji z Niemcami w kobiecej piłce nożnej większe prawdopodobieństwo zwycięstwa przypisuje się drużynie trenera Laurenta Bonadei.
Francuzki wygrały dotychczas wszystkie trzy mecze turniejowe, strzelając aż jedenaście bramek, dzięki czemu przed rozpoczęciem fazy pucharowej są pełne pewności siebie. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja niemieckich kobiet, które choć rozpoczęły turniej od dwóch zwycięstw i sześciu punktów, to w trzecim meczu grupowym, grając w osłabieniu, zostały pokonane przez Szwecję (1:4). Brak stałej formy pozostaje problemem siedmiokrotnych mistrzyń Europy, które jednak zrobią wszystko, aby w sobotę wieczorem prognozy dotyczące awansu reprezentacji Niemiec w meczu Francja – Niemcy się sprawdziły.
Z niemieckiego punktu widzenia z przyjemnością wspomina się ostatnie spotkanie tych drużyn w mistrzostwach Europy. W półfinale trzy lata temu Alexandra Popp i spółka wygrały 2:1, zachowując tym samym aurę niepokonanej drużyny w meczach z tym przeciwnikiem podczas dużych turniejów. Nigdy wcześniej reprezentacja Niemiec kobiet nie przegrała z „Les Bleues” w finałach mistrzostw świata lub Europy.
Francja – statystyki i aktualna forma
Wraz z Hiszpankami Francuzki wywarły jak dotąd największe wrażenie podczas tegorocznych mistrzostw Europy w Szwajcarii. W dość skomplikowanej grupie eliminacyjnej, w której znalazły się Holandia, Anglia i outsiderka Walia, Les Bleues zdobyły dziewięć z dziewięciu możliwych punktów. Co więcej, w 270 minutach gry strzeliły aż jedenaście bramek. To znakomity wynik, który w fazie grupowej został przewyższony jedynie przez piłkarską potęgę z Półwyspu Iberyjskiego.
Niezwykła skuteczność ofensywna jest jednak w pewnym sensie zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem dla drużyny zajmującej obecnie dziesiąte miejsce w światowym rankingu. Bezkompromisowa gra ofensywna, szczególnie w tym turnieju, wiąże się bowiem z niewątpliwą podatnością na straty w obronie. We wszystkich trzech wspomnianych meczach fazy grupowej nie udało się zachować czystego konta. Kto więc chce postawić w czwartym meczu turnieju drużyny trenera Bonadei, że obie drużyny strzelą co najmniej jednego gola, może przed spotkaniem Francja – Niemcy kobiety skorzystać z kursu maksymalnego 1,58 w aplikacji Bet365.
Szybkość zwinnych Francuzek może stać się czynnikiem decydującym
Holenderki przekonały się na własnej skórze w ostatnim meczu grupowym, do czego zdolna jest reprezentacja, która w 2023 roku dotarła do ćwierćfinału mistrzostw świata, a w 2022 roku do półfinału mistrzostw Europy. Do przerwy outsiderki prowadziły nieco zaskakująco 2:1. Ostatecznie Francuski wygrały 5:2, mogąc polegać na indywidualnej klasie doświadczonej Delphine Cascarino. Chociaż 28-latka po raz drugi wystąpiła w pierwszym składzie w tym turnieju, ma już na koncie dwa gole i trzy asysty. Niemiecka obrona musi również uważać na szybką jak strzała Marie-Antoinette Katoto. W ostatnim czasie obrona DFB miała jednak duże trudności z bronieniem się przed podobnymi, konsekwentnie atakującymi w głąb pola przeciwniczkami.
Do tego dochodzi fakt, że drużyna Bonadei sprawia obecnie wrażenie, że wszystko przychodzi jej z łatwością, co wynika przede wszystkim z jej pewności siebie i przekonania o własnej sile. Odkąd 55-latek objął stanowisko trenera po igrzyskach olimpijskich w 2024 roku, w 15 meczach międzynarodowych odnotowano tylko dwie porażki, ale obie miały miejsce w zeszłym roku. W 2025 roku Francuzki wygrały wszystkie jedenaście rozegranych meczów i dlatego są poważnymi pretendentkami do tytułu mistrzyń Europy. Ponieważ uważam, że ten status quo nie znajduje odzwierciedlenia w kursach na mecz Francja – Niemcy, widzę wartość w obstawieniu „Les Bleues”. Być może nawet z handicapem. Za zwycięstwo Francji różnicą co najmniej dwóch bramek Betano oferuje kurs 3,75, który można obstawić za pomocą darmowego zakładu Betano o wartości 20 €.
Przewidywany skład:
Peyraud-Magnin – de Almeida, Lakrar, Sombath, Bacha – Karchaoui, Jean-Francois – Geyoro – Baltimore, Katoto, D. Cascarino
Niemcy – statystyki i aktualna forma
Niemiecka reprezentacja kobiet w piłce nożnej musiała w ostatnich dwóch tygodniach pogodzić się z kilkoma niepowodzeniami. Począwszy od kontuzji kapitan Giulii Gwinn, a skończywszy na kompletnie zepsutym finale grupowym przeciwko Szwedkom, w którym po wczesnym prowadzeniu 1:0 – zgodnie z prawem Murphy’ego – wszystko, co mogło pójść źle, poszło źle.
Zamiast zmierzyć się w ćwierćfinale z drużyną, która zajęła drugie miejsce w grupie D, i zrewanżować się Angielkom, Niemki zmierzą się z Francuzkami. W przypadku zwycięstwa czeka je półfinał z dominującymi Hiszpankami. Droga do finału trzy lata po wicemistrzostwach Europy jest nie tylko wyboista, ale wręcz niezwykle trudna.
Mimo że po rozczarowującym występie przeciwko Szwedkom zawodniczki reprezentacji Niemiec lizały rany, a trener Wück dał im półtora dnia wolnego, aby mogły się skupić, obecnie brakuje im niezachwianej wiary w to, że mogą osiągnąć coś wielkiego w tej fazie finałowej. Dotyczy to zwłaszcza kibiców w ojczyźnie, którzy do tej pory nie postrzegali reprezentacji kobiet w piłce nożnej jako idealnie funkcjonującego i zgranego kolektywu. Występy w pierwszych trzech meczach były zbyt nierówne. Dobry początek był równie widoczny, jak poważne braki.
Czy reprezentacja kobiet DFB jest przeceniana?
W szczególności obrona często nie sprawiała najlepszego i najbardziej stabilnego wrażenia. Braki w szybkości, niedociągnięcia w wyczucie czasu w obronie głębokiej oraz luki w środkowej strefie pomocy sprawiły, że praktycznie we wszystkich trzech meczach przeciwniczki miały kilka okazji do zdobycia bramki.
Pomimo solidnych przygotowań, które zakończyły się zwycięstwem w grupie w rozgrywkach Ligi Narodów UEFA wiosną, wydaje się, że przebudowana i na wielu pozycjach jeszcze nie do końca doświadczona na tym poziomie reprezentacja Niemiec jest czasami (w niektórych fazach) przytłoczona przez dobre przeciwniczki. Moim zdaniem Niemki, które chętnie nazywane są drużyną turniejową, są nadal przeceniane przez najpopularniejszych bukmacherów, co można uznać za kolejny argument przemawiający za obstawianiem reprezentacji Francji.
Na koniec sytuację pogarsza fakt, że niestabilna czwórka obrońców musi zostać ponownie przebudowana. Po wspomnianej kontuzji Gwin w meczu otwarcia i czerwonej kartce dla Wamser w meczu ze Szwecją pozycja prawego obrońcy jest całkowicie osierocona. Jako rozwiązanie awaryjne można rozważyć nową zawodniczkę Wolfsburga, Kleinherne. W środku obrony Hendrich może otrzymać pierwszeństwo przed bardzo sztywną Knaak. Jednak nawet Hendrich, która jest już w podeszłym wieku, w normalnych okolicznościach nie jest w stanie powstrzymać Katoto i spółki. DFB-Frauen czeka długi wieczór w Bazylei…
Przewidywany skład:
Berger – Kleinherne, Minge, Knaak, Linder – Senss, Nüsken – Brand, Dallmann, Bühl – Schüller
Francja – Niemcy Kobiety Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
Z 23 meczami międzynarodowymi, pojedynek Francji z Niemcami w rozgrywkach kobiet jest już prawdziwą klasyką. Reprezentantki DFB prowadzą w H2H stosunkowo pewnie, z 13 zwycięstwami, czterema remisami i sześcioma porażkami. W dużych turniejach, takich jak mistrzostwa świata czy Europy, Niemki nigdy nie przegrały z Francuzkami. Między innymi w lipcu 2022 roku udało im się awansować do finału dzięki zwycięstwu 2:1. Ostatni bezpośredni pojedynek w lutym 2024 roku zakończył się wynikiem 2:1 dla Francji.
Francja – Niemcy kobiety Typ
Aby przewidzieć wynik meczu między Francją a Niemcami kobiet, należy wziąć pod uwagę dotychczasowe wyniki turnieju. Podczas gdy reprezentantki DFB nie przekonały w żadnym z trzech meczów i musiały już przetrawić wiele porażek, Francuzki są na fali euforii, która powoli narastała w ostatnich miesiącach pod wodzą nowego trenera Bonadei. Jedenastu zwycięstw w meczach międzynarodowych z rzędu, w tym trzy w obecnym turnieju w Szwajcarii, sprawia, że „Les Bleues” mają przewagę przed sobotnim wieczorem.
Za tym przemawia również taktyka gry. Osłabiona brakiem rezerw obrona Niemiec tradycyjnie ma problemy z szybkimi napastniczkami. Francuzki mają ich kilka. Jedenaście bramek strzelonych w 270 minutach gry podkreśla dodatkowo ofensywny potencjał faworytki. Dlatego spodziewam się z jednej strony dość bogatego w bramki ćwierćfinału, ale z drugiej strony awansu drużyny Bonadei. Podsumowując, między Francją a Niemcami kobietami stawiam na zwycięstwo Francuzek w regulaminowym czasie gry. Interwetten oferuje kurs 2,20, na który stawiam cztery jednostki.