Czy rezerwy The Reds pokonają drużynę z drugiej ligi?

Pomijając minimalną porażkę w Community Shield po rzutach karnych z Crystal Palace, Liverpool Football Club rozgrywa jak dotąd idealny sezon. W pierwszych pięciu kolejkach Premier League odniósł same zwycięstwa, a także zwycięsko rozpoczął fazę ligową Ligi Mistrzów UEFA, pokonując Atletico Madryt.

Ciekawe jest jednak to, że pięć z sześciu wspomnianych zwycięstw zostało osiągniętych dokładnie jedną bramką różnicy. Już trzykrotnie obrona The Reds musiała przyjąć dwie bramki. Drużyna trenera Arne Slota jest więc nadal daleka od swojej najlepszej formy i całkowitej dominacji. Należy to koniecznie wziąć pod uwagę, patrząc na typ na mecz Liverpool – Southampton we wtorek wieczorem!

W trzeciej rundzie EFL Cup LFC zmierzy się w tym tygodniu z drużyną z południowego wybrzeża, która spadła z Premier League. Ponieważ dla zdecydowanego faworyta gospodarzy będzie to czwarty mecz w ciągu dziewięciu dni, a w weekend na agendzie stoi pojedynek dwóch jedynych niepokonanych dotąd drużyn pierwszej ligi z Crystal Palace, pierwsze prognozy dotyczące meczu Liverpoolu z Southampton wskazują, że holenderski trener aktualnego mistrza uruchomi rotację składu.

Już wcześniej Slot ogłosił, że pięciu podstawowych graczy, którzy do tej pory zawsze występowali w pierwszym składzie, czyli Szoboszlai, Salah, van Dijk, Konate i Gravenberch, nie znajdzie się nawet w składzie. Jak to zwykle bywa w tych wczesnych rundach Pucharu Ligi, The Reds postawią na zdrową mieszankę młodych profesjonalistów i rezerwowych. Nie zabraknie jednak indywidualnej jakości, ale prawdopodobnie zabraknie zgrania i automatyzmu.

Jednak moim zdaniem, nawet z darmowym zakładem bez depozytu, nie jest poważną opcją obstawianie kursów na Saints przed nierównym starciem Liverpoolu z Southampton. Goście z południa Anglii już na tym wczesnym etapie sezonu przeżywają bowiem pierwszy mały kryzys twórczy.

W pierwszych sześciu kolejkach Championship zdobyli tylko trzy punkty. Sześć punktów w sumie oznacza dla spadkowicza z PL obecnie 19. miejsce w klasyfikacji pośredniej. Nowy trener Will Still musi już zmagać się z dużym sprzeciwem, ponieważ ambicje i wymagania Saints są oczywiście zupełnie inne. Przynajmniej w pierwszych dwóch rundach Pucharu EFL udało się odnieść dwa zwycięstwa, oba na wyjeździe. Nie zmienia to jednak faktu, że przed meczem Liverpoolu z Southampton kursy bukmacherskie najlepszych bukmacherów wyraźnie faworyzują gospodarzy. Ja również wierzę w sukces LFC na Anfield!

Liverpool – Southampton Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H

W ostatnim sezonie drużyny zmierzyły się jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej na wyspie. Na wyjeździe w Southampton The Reds wygrali 3:2. U siebie odnieśli zwycięstwo 3:1. Do tego doszło ćwierćfinał EFL Cup 24/25, który również zakończył się wynikiem 2:1 dla faworyta z Liverpoolu.

Ogólnie rzecz biorąc, droga Slot-Elf doprowadziła do finału znacznie mniej znaczącego League Cup w porównaniu z FA Cup, gdzie jednak pod koniec marca 2025 roku ostatecznie przegrali z Newcastle United. Chociaż LFC nie kładzie szczególnego nacisku na te rozgrywki, to już dziesięć razy zdobył tytuł i również w tym sezonie, mimo wielu zmian w składzie, chce zajść jak najdalej.

Liverpool – Southampton Typ

Sześć meczów, sześć zwycięstw – Liverpool FC jak dotąd bezbłędnie przebrnął przez ten sezon. Jednak przede wszystkim pod względem wyników, ponieważ pomimo jedenastu bramek strzelonych w pięciu meczach ligowych, pięć z sześciu wspomnianych zwycięstw było bardzo minimalnych. Drużyna Slota wciąż boryka się z okresami słabszej formy. Regularne straty bramek są logiczną konsekwencją. Niezależnie od tego, jaki skład pojawi się we wtorek wieczorem na Anfield Road, ponownie zakładam, że w trzeciej rundzie Pucharu EFL obie drużyny co najmniej raz w regulaminowym czasie gry umieszczą piłkę w siatce.

Jeśli jednak ryzyko jest zbyt duże ze względu na dotychczasową katastrofalną passę Saints, można obstawić w Betano po kursie 1,57, że faworyt, u którego spodziewana jest większa rotacja w składzie, strzeli gola w obu połowach. Bardzo możliwe, że The Reds będą chcieli już w pierwszych 45 minutach położyć podwaliny pod awans do 1/8 finału. Za więcej bramek przed przerwą Winamax oferuje najwyższy kurs 2,75. Ostatecznie uważam, że zwycięstwo faworyta 3:1 jest możliwym wynikiem!

Dodaj komentarz