Barca rozpoczyna misję obrony tytułu na imprezowej wyspie

Tuż przed rozpoczęciem sezonu La Liga w FC Barcelona ponownie panuje chaos związany z rejestracją zawodników. Do środy nie było nawet pewne, czy nowo pozyskany bramkarz Joan Garcia będzie mógł zagrać w pierwszym meczu. Ponieważ kontuzja zwolnionego kapitana Marca Andre ter Stegena spełnia kryteria kontuzji długotrwałej, bramkarz, który przyszedł z lokalnego rywala Espanyolu, zadebiutuje w oficjalnym meczu na wakacyjnej wyspie na Balearach.

Najprawdopodobniej zdobędzie też trzy punkty, ponieważ wszystkie statystyki i inne czynniki przed meczem Mallorca – Barcelona przemawiają za typem na aktualnego zdobywcę podwójnej korony Hiszpanii! Spodziewam się nawet bramek gości w obu połowach.

Nie można jednak lekceważyć przeciwnika w pierwszym meczu. W poprzednim sezonie Mallorquini zdobyli punkty u siebie z Realem Madryt, Athletic Bilbao, a także Realem Sociedad. Drużyna trenera Jagoby Arrasate zdobyła 27 z 48 punktów na własnym boisku.

Ponieważ latem nie doszło do żadnych zmian kadrowych i „Bermellones” zdołali zatrzymać prawie wszystkich kluczowych graczy, drużyna może liczyć na kolejny sezon w środku tabeli. Po solidnych przygotowaniach, które zakończyły się zwycięstwem 2:0 nad Hamburger SV, byłoby jednak zaskoczeniem, gdyby w weekend w meczu pomiędzy Mallorką a Barceloną outsider zdobył punkt.

Drużyna trenera Hansiego Flicka była zbyt silna w minionym sezonie, a ofensywa z supergwiazdą Lamine Yamalem wykazała się zbytnią energią w dotychczasowych przygotowaniach. W czterech meczach towarzyskich Katalończycy, dla których z pewnością korzystny był brak udziału w klubowych mistrzostwach świata, strzelili aż 20 (!) bramek.

Podczas azjatyckiej trasy można było świętować trzy zwycięstwa, a oficjalny początek sezonu na własnym boisku treningowym zakończył się wynikiem 5:0 z ambitną włoską drużyną pierwszej ligi Como. W sezonie 2025/26 nie zmieni się podejście byłego trenera reprezentacji Niemiec, więc spektakularne widowisko w Palma jest praktycznie gwarantowane. Mogę sobie nawet wyobrazić, że FCB po raz kolejny zdominuje mecz i wygra obie połowy.

Mallorca – Barcelona Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H

W 2008 roku Barcelona po raz ostatni przegrała ligowy mecz z RCD Mallorca. 17 lat temu Katalończycy przegrali nawet na własnym boisku. Ostatnia porażka na ulubionej wyspie Niemców miała miejsce 25 lat temu, w październiku 2000 roku.

Strzelcem bramki w wygranym 2:0 meczu u siebie dla Mallorquiner był wówczas Samuel Eto’o, który później świętował wielkie sukcesy w Barcelonie. W sezonie 2024/25 drużyna Flicka wygrała zarówno mecz u siebie, jak i na wyjeździe. U siebie wygrała minimalnie 1:0. Na Balearach aktualny mistrz wygrał nawet 5:1. Pojedynczy zakład na zwycięstwo w rynku trójstronnym na sobotni mecz pomiędzy Mallorką a Barceloną oferuje maksymalny kurs 1,55 w Betway.

Mallorca – Barcelona Typ

Poza boiskiem FC Barcelona nie prezentowała się zbyt dobrze w ostatnich tygodniach w kontaktach z Marcem Andre ter Stegenem. Pod względem piłkarskim Katalończycy są obecnie jednak wzorem do naśladowania w La Liga. Yamal i spółka strzelili 102 bramki w zeszłym sezonie. W niedawno zakończonych przygotowaniach padło 20 bramek w zaledwie czterech spotkaniach. Dlatego też w meczu z RCD Mallorca można spodziewać się kolejnej demonstracji siły ofensywnej podwójnego zwycięzcy. Chociaż gospodarze mogą pochwalić się zgranym zespołem, moja tendencja wyraźnie wskazuje na zwycięstwo drużyny Flicka na wyjeździe.

Ponieważ przed meczem Mallorca – Barcelona kursy bukmacherskie na zwycięstwo gości są interesujące co najwyżej w zakładach kombinacyjnych, podejmuję nieco większe ryzyko i zalecam obstawienie, że Barca strzeli co najmniej jednego gola w obu połowach. Jako stawkę można rozważyć cztery z dziesięciu możliwych jednostek.