Czy Salzburgowi uda się królewski zamach stanu?

W nocy z czwartku na piątek zakończy się faza grupowa Klubowych Mistrzostw Świata ostatnią kolejką w grupie H. Zapowiada się wiele emocji i niespodzianek, ponieważ o dwa bilety do 1/8 finału walczą trzy drużyny: RB Salzburg, Real Madryt i saudyjski Al Hilal. Jedynie Pachuca nie ma już szans na awans. Wicemistrz Austrii ma nawet szansę na awans do 1/8 finału. Jeśli RB Salzburg pokona Real Madryt, drużyna Letscha zostanie zwycięzcą grupy.

W przypadku remisu na Lincoln Financial Field i zwycięstwa Al Hilal w równoległym meczu z Pachucą wszystkie trzy drużyny miałyby po pięć punktów, więc o awansie decydowałby bilans bramek w bezpośrednich starciach. Ciekawostka: jeśli w europejskim pojedynku RB Salzburg vs. Real Madryt sprawdzi się prognoza remisu 2:2 lub podziału punktów przy większej liczbie bramek, obie drużyny awansują do fazy pucharowej.

Według bukmacherów posiadających niemiecką licencję taki scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny, ponieważ Królewscy, którzy w drugim meczu mimo mniejszej liczby zawodników na boisku wywarli znacznie lepsze wrażenie niż w pierwszym spotkaniu, są uważani za zdecydowanych faworytów. Podczas gdy sensacyjne zwycięstwo RBS daje kurs 10,00, przed meczem RB Salzburg – Real Madryt kurs na zwycięstwo wicemistrza Hiszpanii wynosi zaledwie 1,30.

RB Salzburg – statystyki i aktualna forma

Niezależnie od wyniku ostatniego meczu grupowego w nocy z czwartku na piątek przeciwko Galaktycznym, jeden z graczy Salzburga już teraz jest wielkim zwycięzcą tego turnieju. Mowa o Christianie Zawieschitzky, 18-letnim bramkarzu, który w zastępstwie kontuzjowanego Alexandra Schlagera dotychczas imponował świetnymi występami. Po zaledwie jednym straconym golu w dwóch meczach i wielu świetnych paradach austriacki bramkarz reprezentacji U21, który w poprzednim sezonie bronił barw drużyny farmerskiej z Liefering, czeka teraz prawdziwy sprawdzian przeciwko jednej z najlepszych drużyn klubowych świata.

Najprawdopodobniej nie zabraknie okazji do ponownego wykazania się, zwłaszcza że „Czerwone Byki” już w pierwszych dwóch kolejkach pozwoliły sobie na wiele. Zarówno Pachuca, jak i Al Hilal mogły pokonać Salzburg, gdyby nieco lepiej wykorzystały swoje okazje. Mimo to drużyna trenera Thomasa Letscha ma na koncie cztery punkty i przed ostatnią kolejką ma duże szanse na awans do 1/8 finału.

W aplikacji Bet365 przed decydującym meczem grupowym RB Salzburg – Real Madryt można znaleźć kurs 2,20 na to, że Austriacy zajmą jedno z dwóch pierwszych miejsc w końcowej klasyfikacji grupy H. Dla porównania, Al Hilal ma kurs 1,50, ponieważ najpopularniejsi bukmacherzy wierzą w zwycięstwo Saudyjczyków nad Pachucą, a jednocześnie wierzą w sukces Madrytu. W tym, z niemieckiego punktu widzenia, „najgorszym scenariuszu” turniej dla byłego seryjnego mistrza z kraju gór zakończyłby się w piątek!

Czy szczęście Salzburga w meczu z Królewskimi się kończy?

Zaletą dla RBS może być to, że nie musi przejmować inicjatywy w meczu z faworytem z hiszpańskiej stolicy, ale może skupić się przede wszystkim na pracy bez piłki i grać na kontrataku. Ponieważ „Czerwone Byki” mają spore atuty w kontrataku, a ich nadchodzący przeciwnik musi ponownie przebudować swoją podstawową czwórkę obrońców, moja prognoza na mecz RB Salzburg – Real Madryt zakłada nawet, że obie drużyny strzelą gola. Najwyższy kurs na to wynosi 1,70 i można go obstawić np. za pomocą darmowego zakładu Betano o wartości 20 euro.

Zasadniczo nie sądzę jednak, aby znacznie słabsi zawodnicy z Wals-Siezenheim byli w stanie pokrzyżować plany pretendentowi do tytułu mistrza świata klubów. Nawet remis byłby moim zdaniem ogromnym sukcesem wizerunkowym dla wicemistrza Austrii. Głównym problemem może być zwłaszcza podatna na błędy i już wspomniana obrona.

Dodaj komentarz